Ten przepis jest wynikiem zeszłotygodniowej improwizacji. Na obiad miała być ryba, ale stwierdziłem, że przygotowana w tradycyjny sposób to straszna nuda. Wystarczył rzut okiem na zawartość lodówki i chwila zastanowienia. Wszystko połączyło się w jedną całość i można było przejść do gotowania. To samo zrobimy teraz!
Potrzebne będą:
- świeży filet z łososia,
- 2 pomidory,
- ser camembert,
- 2 ząbki czosnku,
- kilka liści świeżej bazylii (tu podziękowania dla Karoliny, Sandry, Ani i Oli ;),
- sól, pieprz.

Pomidory kroimy w kostkę, czosnek obieramy, przekrawamy na pół i razem z pomidorami, opłukanymi listkami bazylii wrzucamy na rozgrzaną patelnię z oliwą. Całość dusimy na średnim ogniu w razie potrzeby dolewając odrobinę wody. W tym czasie opłukujemy łososia, przyprawiamy solą i pieprzem z obu stron lekko go nacierając. Teraz może on dołączyć do reszty składników na patelni. Ważne, żeby był nimi dobrze otoczony. Chcemy, żeby cały smak i aromat zamknął się w rybie. Razem z nim wędruje tam także ser camembert, pokrojony w kostkę. Po jakiś około 10 minutach łosoś jest gotowy. Na koniec można ewentualnie doprawić sos powstały z pomidorów i camemberta.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz