Dobry wieczór, dzisiaj jak obiecywałem ponownie coś na słodko.
Ja jednak dzisiaj nie jestem w formie, także podziękowania należą się moim drogim współlokatorom, którzy pomogli mi przy dzisiejszej drożdżówce.
Jako składników użyłem:
Na początku przygotowałem rozczyn rozpuszczając pokruszone drożdże w mleku z dodatkiem dwóch łyżek mąki i łyżki cukru. Całość nakryłem ściereczką i odstawiłem do wyrośnięcia. W międzyczasie żółtka utarłem z cukrem, solą oraz cukrem wanilinowym. Pozostałe białka z jajek ubiłem na sztywną pianę. Gdy rozczyn wyrósł połączyłem go z utartymi żółtkami, ubitym białkiem oraz przesianą mąką. Teraz połączyłem ze sobą wszystkie składniki, a następnie małymi porcjami dolewałem do ciasta rozpuszczoną wcześniej margarynę. Gdy tłuszcz został wchłonięty ciasto wylałem do blachy wyłożonej papierem do pieczenia. Na wierzchu ułożyłem umyte i pozbawione pestek śliwki, a następnie całość ponownie nakrywam ściereczką i pozostawiam do wyrośnięcia. Opcjonalnie można nastawić piekarnik na niską temperaturę powiedzmy 50 stopni i wstawić do niego blachę, aby ciasto szybciej wyrosło. W czasie gdy ciasto wyrastało przygotowałem kruszonkę. Wszystkie składniki połączyłem ze sobą w misce i dobrze zagniotłem. Gdy ciasto podwoi swoją objętość ustawiamy piekarnik na temperaturę 190 stopni. Przed wstawieniem do pieca pokryłem drożdżówkę kruszonką, a następnie piekłem ok. 45 minut. Ciasto pięknie wyrosło i wyglądało smakowicie co uwiecznił na zdjęciu Bartosz Zarzyka. Modelami byli Maciej Kliniewski i Łukasz Kowalczyk. W tym miejscu chciałbym podziękować chłopakom za wszelką pomoc w kuchni oraz każdą inną, bez której wiele przedsięwzięć prawdopodobnie by nie wyszło. Hej!
Ja jednak dzisiaj nie jestem w formie, także podziękowania należą się moim drogim współlokatorom, którzy pomogli mi przy dzisiejszej drożdżówce.
Jako składników użyłem:
- 600 g mąki pszennej,
- 2 jaja,
- 3 żółtka,
- 150 g margaryny,
- 50 g świeżych drożdży,
- szklankę mleka,
- szczyptę soli,
- 2 łyżeczki cukru wanilinowego,
- 300 g śliwek.
Natomiast do kruszonki potrzebowałem:
- 80 g mąki pszennej,
- 40 g margaryny,
- 50 g cukru.

Fartuszek pierwsza klasa! :D a ciacho na pewno smaczne :)
OdpowiedzUsuńTo ciacho ma na imię Maciej i jest do wzięcia ;)
OdpowiedzUsuńJuż nieaktualne ;) ~Ola
Usuń